Biurka polskich pisarzy: Sylwia Zientek

11 kwietnia 2016

biurko-Sylwia-Zientek-1
Odkąd rzuciła korporację dla pełnowymiarowego pisarstwa zmieniło się całe jej życie. Także dorobiła się biurka godnego jej literackiej kariery. Właśnie wydaje czwartą powieść „Podróż w stronę czerwieni”, której przyświeca postać znanej poetki Marii Komornickiej.

Sylwia Zientek za debiut, książkę „Złudzenia, nerwice i sonaty”, była nominowana w 2013 roku do Literackiej Nagrody Angelusa. Absolwentka Wydziału Prawa i Administrcji Uniwersytetu Warszawskiego oraz studiów specjalizacyjnych w Centrum Studiów Latynoamerykańskich. Prowadzi blog Fantasmagoria, na którym zamieszcza szkice biograficzne o artystach. Wielbicielka podróży tropami twórców, których podziwia. Fascynuje ją historia Warszawy, gdzie mieszka z mężem i trójką dzieci.

biurko-Sylwia-Zientek-2

Miejsce pracy: Własne miejsce do pracy mam od niedawna. Pracuję na pełny etat jako prawniczka i managerka, moje cztery książki napisałam na stolikach kawiarnianych i na stole w jadalni, gdzie „rozkładałam się” z pracą, jak już nie jedzono na nim posiłków. Dopiero w styczniu tego roku udało mi się „dorobić” osobnego kąta, co nie obyło się bez pewnych problemów, bo przecież maszyna do ćwiczeń małżonka musi stać centralnie przed odbiornikiem TV. Udało się jednak przeorganizować przestrzeń domową.

Pracuję w pokoju tzw. rekreacyjnym (czasami dzieci grają tam na playstation), w którym za plecami mam wielki regał pełen płyt CD (oboje z mężem jesteśmy melomanami, choć ja toleruję MP3, on nie), telewizor (nie włączam, chyba że na serial na platformie N. o zdegenerowanych politykach – lepiej oglądać fikcję w tym zakresie niż cyrk na żywo w normalnej telewizji) oraz kanapę, na której zwykle leży moja asystentka ? suczka Alina. Niekiedy ? co widać na zdjęciu ? mojej psinie udaje się dostać bezpośrednio do biurka i coś stamtąd zabrać. Nie gardzi ołówkami oraz papierkami po czekoladowych smakołykach. Muszę bardzo uważać, gdyż niesforny kundelek uwielbia pochłaniać książki, zwłaszcza te przesiąknięte zapachem zatęchłej piwnicy?

biurko-Sylwia-Zientek-3

Na biurku mam zawsze mnóstwo książek, notatek na post-itach i koniecznie kubek z kawą bądź herbatą. Nie jestem w stanie pracować bez naprzemiennego pochłaniania tych napojów. Daleko mi do Balzaka, ale wypijam około ośmiu espresso dziennie. Herbat nie liczę.

Nie mogę też pracować w zupełnej ciszy, to zapewne efekt wieloletniej pracy wśród ludzi. Słucham radia i muzyki z płyt, głównie klasycznego jazzu, muzyki klasycznej (ostatnio najczęściej barokowej), a także? muzyki country.

biurko-Sylwia-Zientek-4

Tryb pracy: Dopiero uczę się dyscypliny w tym względzie. Staram się zacząć pracę około dziewiątej rano. Zanim wyjdę z domu, aby odebrać dzieci ze szkoły, wychodzę z psem, po zakupy, a poza tym gotuję krupnik czy caponatę. Tak więc piszę, odrywam się, obieram warzywa, wracam, aby napisać kilkadziesiąt znaków do biurka, mieszam w garnkach, robię kawę, znowu piszę, wstawiam płytę, myślę o tym, co mam zaraz napisać, i w ten sposób bardzo szybko mija czas do piętnastej.

Drugą turę pracy rozpoczynam wieczorem, kiedy już cała rodzina (mąż i trójka dzieci) są w domu, najedzeni i zajęci swoimi sprawami.

biurko-Sylwia-Zientek-5

Aktualny projekt: Podjęłam się ambitnego zadania, jakim jest napisanie wielotomowej sagi rodzinnej, której swoistą bohaterką jest Warszawa. Akcję rozpoczynam od XVII wieku, ale też „zahaczyłam” o II połowę XIX wieku (czasy „Lalki” Prusa). Od grudnia gromadzę literaturę historyczną i powoli zamieniam się w bibliofila. Poświęcam czas na źródła historyczne i wymyślam przygody i intrygi dziejące się w scenerii warszawskich zaułków, pałaców i barokowych wież. No i piszę. Jakaś dwustustronicowa książka już by z tego była, ale marzy mi się prawdziwa „cegła”.

biurko-Sylwia-Zientek-6

Opracowanie: Milena Buszkiewicz
fot. Sylwia Zientek dla Booklips.pl

Tematy: , , , , , , ,

Kategoria: biurka polskich pisarzy