Powstaje adaptacja „Gry Geralda” Stephena Kinga dla Netflix
Jeśli są powieści Stephena Kinga, które wydają się trudne do sfilmowania, to wśród nich jedno z pierwszych miejsc zajmuje „Gra Geralda”. Młody reżyser Mike Flanagan, odpowiedzialny między innymi za horrory „Oculus” i „Zanim się obudzę”, pracuje obecnie nad adaptacją książki dla platformy Netflix.
Podczas niedawnego wywiadu dla portalu „Rue Morgue” Flanagan zakomunikował, że przygotowanie się do tego zadania zajęło mu 10 lat: „Jeśli znasz materiał źródłowy, będziesz wiedzieć, że istnieje wiele wyzwań związanych z tą historią”.
Prace nad filmową wersją „Gry Geralda” miały rozpocząć się już w 2014 roku, jednak wciąż coś stawało na przeszkodzie. „Prawdziwe wyzwanie projekt ten stanowił dla inwestorów i dystrybutorów, którzy mówili: 'Tak, uwielbiamy twoje filmy, uwielbiamy Stephena Kinga, ale czemu akurat ta konkretna historia?'”. Producenci chcieli, żeby powstała ekranizacja o konwencjonalnej strukturze, czego Flanagan nie miał zamiaru robić.
Projekt uda się zrealizować dzięki platformie Netflix. To, czy w ekranizację zaangażowany będzie również Stephen King, zależy od samego pisarza. Flanagan zauważył, że autor powieści nie jest w tych sprawach konsekwentny ? czasem z chęcią uczestniczy w pracach, innym razem pozostawia prawo adaptacji w rękach innych artystów. Mike Flanagan zaznaczył jednak, że chciałby, aby King brał czynny udział w ekranizacji „Gry Geralda”.
Akcja powieści rozgrywa się w domku letniskowym na odludziu, gdzie przyjechało znudzone sobą małżeństwo Burlingame’ów. W czasie igraszek miłosnych żona zostaje przykuta do łóżka kajdankami. Aby uwolnić się od coraz bardziej natarczywego męża, wymierza mu kopniaka w krocze. Mężczyzna upada na podłogę i umiera na zawał serca. Tak rozpoczyna się dramat kobiety, która nie może uwolnić się z więzów.
Twórczość Kinga stanowi niesłabnącą inspirację dla współczesnych filmowców. Aktualnie trwają prace m.in. nad ekranizacjami „Mrocznej wieży”, „To” i trylogii „Pan Mercedes”.
[mw,am]
TweetKategoria: film
