Od powieści „Długa droga w dół” Hornby’ego do filmu „Nauka spadania” – dowiedz się jak powstała ekranizacja

27 lutego 2014

Nauka spadania - film 1
21 marca na ekrany polskich kin wejdzie ekranizacja powieści Nicka Hornby’ego „Długa droga w dół”. Film nosi tytuł „Nauka spadania”, a w rolach głównych zobaczymy w nim m.in. takie gwiazdy, jak Pierce Brosnan, Toni Collette, Sam Neil i Rosamund Pike.

Sylwester na dachu londyńskiego wieżowca. Na samej krawędzi stoi Martin… Kiedyś był sławnym prezenterem TV, dzisiaj zamierza właśnie skoczyć z dachu. Jak się okazuje ? nie on jeden. Maureen, samotna matka, pyskata nastolatka Jess i były muzyk, a aktualnie dostawca pizzy JJ ? wszyscy mają na ten wyjątkowy wieczór dokładnie taki sam plan. Choć są sobie zupełnie obcy, zawierają pakt. Postanawiają dotrwać do Walentynek…

Jak wyjaśnia Hornby, „inspiracją do napisania ’Długiej drogi w dół’ było usłyszane gdzieś twierdzenie, że w niektóre noce w roku popełnianych jest więcej samobójstw. Wielokrotnie przejeżdżałem Archway Most w pobliżu mojego domu w północnym Londynie, który jest ulubionym miejscem samobójców, myśląc: Czy jednej z tych wyjątkowych nocy mogą się tu naraz spotkać ludzie mający takie same zamiary?”

Nauka spadania - film 2

Pisząc powieść o czwórce bohaterów, Hornby starał się zgłębiać różne powody desperacji. W przypadku Martina (Pierce Brosnan), to konsekwencja życia na świeczniku i nagłej kompromitacji. Wstydu z powodu złego postępowania i bardzo bolesnego publicznego upokorzenia. „Martin nie jest pedofilem, chociaż sypiał z 15latką która nie wyglądała na swój wiek. Oczywiście nie jest to coś, co powinien robić jako mąż i ojciec” – mówi Hornby.

Maureen (Toni Collette), ma niepełnosprawnego syna. Podobne jak sam pisarz, choć jej sytuacja nie jest bezpośrednio wzięta z jego życia. Hornby wykorzystał tu doświadczenia ludzi spotkanych przez siebie; ludzi, których życie stało się bardzo samotne i trudne. „Kiedy urodził się mój syn, przeszedłem przez drzwi do pokoju, o którego istnieniu nie wiedziałem” ? przyznał.

Z kolei inspiracją dla postaci Jess (Imogen Poots) było doświadczenie nauczycielskie Hornby?ego. Spotykał wówczas młodych londyńczyków „którzy mieli wielkie pokłady energii, energii źle skierowanej. Jess była fantastycznym charakterem do napisania ? odrzuca bowiem wszelkie towarzyskie konwenanse. Może wywołać bójkę w pustym pokoju”.

W swoim kolejnym bohaterze, JJu (Aaron Paul), Hornby chciał sportretować artystę walczącego o uznanie: „To młody człowiek, którego marzenia o muzycznym sukcesie nie potoczyły się tak jak chciał. Każdy kto pracuje w sztuce ma wiele ponurych nocy, kiedy myśli: czy ja się nie kompromituję? Może powinienem to rzucić? A jeśli rzucę, to co do cholery będę robił?”

W „Długiej drodze w dół” w poważny temat Hornby wniósł czarne poczucie humoru. Siłą tej historii jest swoisty powolny marsz bohaterów z kompletnego upadku w kierunku jakiegoś rodzaju światełka w tunelu i odkupienia.

Nauka spadania - film 3

Praca nad adaptacją książki na ekran była zdecydowanie bardziej zawiła niż sama proza Hornby?ego. Wszystko zaczęło się, kiedy Hornby i producentka Amanda Posey, a prywatnie żona pisarza, przekazali swojej współpracowniczce Finoli Dwyer kopię książki. Stało się to niedługo po samobójczej śmierci jednego ze wspólnych znajomych.

„To był pierwszy raz i – odpukać w niemalowane – jedyny, kiedy ktoś znany mi osobiście popełnił samobójstwo” – mówi Dwyer. „Było trudno i nie chciałabym przechodzić przez to jeszcze raz. Bardzo rozpaczałam jeszcze wtedy, kiedy zaczęłam czytać książkę Nicka. To, co jest w niej cudowne, to afirmacja życia. Te przeżycia były mi bliskie. Pomyślałam, że świetnie byłoby zaadaptować tę książkę na duży ekran, bo w błyskotliwy sposób opowiada o tematach tabu, o których ludzie nie potrafią rozmawiać: o depresji i samobójstwie”.

Potencjał ekranowy książki spowodował zainteresowanie Hollywood i Johnney?go Deppa, który kupił prawa do ekranizacji. Produkcja jednak nie ruszyła, toteż kiedy nadszedł czas odnowienia praw, Hornby z przyjemnością przekazał je swojej żonie, Amandzie Posey, oraz jej współpracowniczce Finoli Dwyer.

„Widziałem, że podchodzą do tego bardzo poważnie i bardzo chcą ruszyć ten projekt” – mówi Hornby. „Mam to szczęście że poprzednie adaptacje moich książek udały się. Być może dlatego, że nie opisuję nierealnych, wymyślonych sytuacji ? wpadają w ręce ludzi, którzy chcą w prosty sposób zrobić z nich filmy”.

Nauka spadania - film 4

Hornby zapytał producentki, czy mają pomysł, kto mógłby zaadaptować książkę na scenariusz. Były już przygotowane: Jack Thorne czekał tylko na błogosławieństwo Hornby?ego. Dwyer zachwycona scenariuszem młodego brytyjskiego pisarza pt. „Co każdy skaut wiedzieć powinien”, przeczytała inne jego utwory i utwierdziła się w przekonaniu, że to wielki talent. Hornby, który woli, by inni pracowali nad adaptacjami jego książek na duży ekran, wyraził zgodę.

Hornby napisał „Długą drogę w dół” w formie dziennika, jednak w trakcie pracy nad scenariuszem Posey i Dwyer zdały sobie sprawę, że ten sposób opowiadania historii nie sprawdzi się w filmie. Wybranie jednego z bohaterów zaburzyłoby równowagę w historii. Thorne zaproponował więc, żeby film podzielić na cztery równe części, zatytułowane imionami bohaterów.

„Pomysł Jacka był taki, żeby czterej bohaterowie, przekazywali sobie historię w swego rodzaju sztafecie” – wyjaśnia Posey. Hornby uznał to rozwiązanie za pomysłowe. „To jest faktycznie bardzo dobre rozwiązanie dla tego filmu” – mówi pisarz. „Niekoniecznie zauważasz, że oglądasz film”.

Thorne zaczął pracować nad opowiedzeniem tej historii w czterech rozdziałach. Zaczynając od Martina, kończąc na Maureen, środek wypełniła historia Jess i JJ?a. Trzymając się materiału źródłowego, scenarzysta zdał sobie sprawę, że musi wprowadzić pewne zmiany, zwłaszcza w wątkach młodszych bohaterów. „Wątek JJ?a, w porównaniu do książki został nieco zmieniony” – mówi pisarz. „Podobał mi się pomysł, że nie wiedział, dlaczego był na tym dachu. Dużo czytałem o samobójstwach, dowiedziałem się, że wśród samobójców część nie bardzo wie, dlaczego chce to zrobić. Pomyślałem, że to piękny i tragiczny pomysł dla wątku JJ?a”.

„To jest komediodramat o samobójstwie” – mówi Thorne. „Nie chcieliśmy podejść do tematu zbyt nonszalancko, ale równocześnie zależało nam na zrobieniu filmu, który ludzie obejrzą z przyjemnością. To właśnie udało się w książce, moja praca polegała na tym, żeby tak samo zagrało to w filmie”.

Nauka spadania - film 5

Po bardzo dobrze przyjętym „Heartbreaker. Licencja na uwodzenie” reżyser Pascal Chaumeil zdobył brytyjskiego agenta, którego od razu poinformował, że jednym z jego ulubionych brytyjskich pisarzy jest Nick Hornby. Powiedział mu też, że podejmie się adaptacji absolutnie każdej z książek Horby?ego. Dwyer i Posey szukały właśnie reżysera „Nauki spadania”, a spotkanie z Chaumeilem utwierdziło je w przekonaniu, że będzie świetnym kandydatem.

„Kocham książki Nicka; jedna z nich, ’Wierność w stereo’, miała dla mnie naprawdę duże znaczenie. To bardzo dobra książka, a czytałem ją, gdy przeżywałem nieszczęśliwą miłość” – mówi Chaumeil. „Byłem wtedy zrozpaczony, a ta książka, naprawdę pozwoliła mi mieć nadzieję”.

Chaumeil pochłonął również „Długą drogę w dół” i podziwiał ją za umiejętne przedstawienie przyjaźni bez cienia sentymentalizmu. Wydawała mu się jednak bardzo trudna do przełożenia na scenariusz filmowy. „To, co podobało mi się najbardziej, to sposób w jaki bohaterowie się poznają. Jest coś absurdalnego w spotkaniu czterech ludzi chcących popełnić samobójstwo tej samej nocy, w tym samym miejscu. To świetny początek historii, zupełnie inny niż wszystko, co do tej pory przeczytałem”.

Już jako reżyser, Chaumeil wniósł swój własny wkład w scenariusz Thorne?a, uwypuklając w szczególności komediowe elementy. „Czułem, że publiczność tego potrzebuje ? emocji, ale i zabawy” – wyjaśnia reżyser.

W lipcu 2013 ekipa nakręciła nowe zakończenie. „Myślę, że w trakcie robienia tego filmu stał się on bardziej emocjonalny niż na początku zakładaliśmy” – mówi reżyser. „Czuliśmy, że zakończenie powinno dostarczyć widzom więcej emocji”.

Nauka spadania - film 6

Najważniejsze, że film spodobał się samemu twórcy historii. „Kocham ten film” – wyznaje Hornby. „Ma życie, kolor, humor, tragizm. Gra aktorska jest doskonała. Myślę, że jako autor nie mogłem marzyć o czymś więcej ? moja książka została przeniesiona na ekran z wielką pieczołowitością, myślą i miłością. Czuję, że każdy tu chciał zrobić film, który jest odzwierciedleniem przeczytanej przez niego książki. I, oczywiście, doceniam to”.

Ekranizacja „Długiej drogi w dół” Nicka Hornby’ego wejdzie na ekrany polskich kin 21 marca pod tytułem „Nauka spadania”. Poniżej możecie zobaczyć zwiastun filmu w polskiej wersji językowej:

na podst. mat. prasowych

Tematy: , , , ,

Kategoria: film