Nowy film o przygodach Doktora Dolittle’a na podstawie powieści Hugh Loftinga już w kinach

17 stycznia 2020


Od piątku 17 stycznia na ekranach polskich kin można oglądać film „Doktor Dolittle”. Scenariusz tej produkcji został luźno oparty na powieści „Podróże Doktora Dolittle”. W tytułową postać stworzoną przez Hugh Loftinga wcielił się Robert Downey Jr.

Od prawie stu lat przygody doktora Dolittle?a fascynują kolejne pokolenia dzieci i dorosłych na całym świecie. Potrafiący rozmawiać ze zwierzętami, ekscentryczny lekarz weterynarii zawojował chyba wszystkie środki masowego przekazu ? od literatury przez radio i telewizję, aż po film i teatr. Teraz filmowcy postanowili przybliżyć tę postać kolejnemu pokoleniu odbiorców. Punktem wyjścia do nowej historii był film „Doktor Dolittle” z 1967 roku i powieść „Podróże Doktora Dolittle” z 1922 roku.

Akcja filmu, podobnie jak pierwowzoru literackiego, rozgrywa się w wiktoriańskiej Anglii. Tytułowy lekarz i weterynarz nie jest jednak kawalerem, lecz wdowcem, który po śmierci żony ukrywa się za wysokimi murami dworu, mając za towarzystwo jedynie swoją menażerię zwierząt. Ale gdy królowa Wiktoria zapada na śmiertelną chorobę, niechętny Dolittle musi wypłynąć na wyprawę na mityczną wyspę w poszukiwaniu lekarstwa, przy okazji odzyskując poczucie humoru i odwagę, a także natrafiając na starych wrogów i różne niezwykłe stworzenia.

W Doktora Dolittle wciela się Robert Downey Jr. To jego pierwsza rola po wieloletniej przygodzie z Uniwersum Marvela, gdzie grał Iron Mana. Z myślą o nim zresztą powstawał scenariusz. Sam aktor też przyłożył się do wizerunku postaci, którą oglądamy na ekranie. Bardzo chciał bowiem, żeby Dolittle był wrażliwym ekscentrykiem. „Myślałem o tej postaci jako o kimś, kto na skutek traumy stał się odludkiem, eremitą. Całkowicie poświęcił się zwierzętom, rezygnując z kontaktu z ludźmi. Zaszył się w swej posiadłości, którą otrzymał od królowej. Pomyślałem, że byłoby zabawnie, gdyby Dolittle był Walijczykiem, bo choć Walia jest częścią Wielkiej Brytanii, bywa zabawniejsza. Szybko okazało się, że akcent walijski to jeden z najtrudniejszych akcentów na świecie, co doprowadzało mnie na planie do szaleństwa. Bardzo pomagał mi Michael Sheen, opowiadał mi o rozmowach, jakie prowadził z ojcem, na czym się wzorowałem” ? mówi Robert Downey Jr.

Reżyser zmienił oryginalną historię, w centrum akcji umieszczając chłopca o nazwisku Stubbins. To on wkracza do zamkniętego świata Dolittle?a. „Myślę, że umieszczenie w akcji filmu chłopaka, który w żaden sposób nie przystaje do świata Dolittle?a, jest doskonałym posunięciem fabularnym. To chłopiec, który żyje w zupełnie innym świecie. Wychowuje się w rodzinie myśliwych, tymczasem Stubbin nie chce zabijać żywych stworzeń, przeciwnie ? chce je chronić. Tak poznaje doktora Dolittle?a i dwie zranione dusze wyruszają we wspólną uzdrawiającą podróż. A uzdrowienie może się dokonać tylko przez mówienie i słuchanie” ? wyjaśnia producent Jeff Kirschenbaum.

„Gdyby popatrzeć na ten film z punktu widzenia kina superbohaterów, Dolittle jest takim superbohaterem, a jego supermocą jest umiejętność słuchania. To, że rozumie te wszystkie stworzenia, nie bierze się znikąd. Zawdzięcza swą supermoc głębokiej empatii. Każde stworzenie, w ogóle ? każdy, ma coś do powiedzenia. Natura zasługuje na bycie wysłuchaną. 'Doktor Dolittle’ to opowieść o podobieństwach i różnicach. Jeśli będziemy wsłuchiwać się w świat, świat stanie się lepszy” ? mówi reżyser Stephen Gaghan.

Za realizację filmu odpowiadają producenci takich hitów, jak „Czarownica”, „Alicja w Krainie Czarów” oraz „Królewna Śnieżka i Łowca”, specjalizujący się w familijnych, baśniowych historiach, które pobiły rekordy popularności. Czy podobny sukces odniesie kosztujący 175 milionów dolarów „Doktor Dolittle”? Przekonamy się już niebawem. Poniżej możecie obejrzeć zwiastun filmu.

[am]
fot. Universal Pictures
źródło: United International Pictures

Tematy: , , , , ,

Kategoria: film