„Dywizjon 303. Historia prawdziwa” ? film na podstawie słynnej książki Arkadego Fiedlera od piątku w kinach

29 sierpnia 2018


W piątek 31 sierpnia na ekrany polskich kin wchodzi „Dywizjon 303. Historia prawdziwa”. Film powstał na podstawie słynnej książki Arkadego Fiedlera, która opowiada o polskich asach przestworzy, którzy brali udział w Bitwie o Anglię.

„Niesłychanie cieszę się, że ten film powstał. Myślę, że każdy z nas, Polaków, powinien zobaczyć 'Dywizjon 303. Historia prawdziwa'” ? mówi Marek Fiedler. „Jestem bardzo związany z tym projektem, bo książkę napisał mój ojciec ? Arkady Fiedler. Gdyby ojciec wiedział, że powstał ten film, niesłychanie by się ucieszył. Ta produkcja, na szczęście, nie będzie dzieliła w Polsce nikogo. Jest to temat dla wszystkich Polaków równie ważny, bo to jedno z naszych wspaniałych zwycięstw, o których powinniśmy pamiętać. To film o Polakach, którzy zasługują na to, żeby ich przypomnieć” ? dodaje syn pisarza.

„Dywizjon 303” opowiada o polskich pilotach, początkowo niedocenianych i wyśmiewanych, którzy stali się legendą. Jest rok 1940. Polska znajduje się pod niemiecką i radziecką okupacją. Grupa polskich pilotów zrobi wszystko, aby walczyć z wrogiem ojczyzny. Przez Rumunię i Francję przedostają się do Wielkiej Brytanii, gdzie tworzą 303 Dywizjon Myśliwski Warszawski im. Tadeusza Kościuszki. Dywizjon, który odmieni oblicze wojny.

Dowódcą jednostki zostaje Witold „Kobra” Urbanowicz, a jego najbardziej barwnym podopiecznym okazuje się Jan „Donald” Zumbach. Pilotów różni wiele, ale ważne jest to, co ich łączy. To miłość do ojczyzny i nieziemskie umiejętności lotnicze. Są prawdziwymi asami przestworzy. Nikt nie latał tak jak oni. W czasach, gdy każdy dzień mógł być ostatnim, nie wahali się wykonywać ewolucji powietrznych na granicy szaleństwa.

„Piloci Dywizjonu 303 byli wybitnymi fachowcami w swojej dziedzinie. Ukończyli jedną z najlepszych szkół lotniczych na świecie ? Szkołę Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. We wrześniu 1939 roku, dysponując znacznie słabszymi maszynami, potrafili strącać niemieckie samoloty. Niestety, przewaga po stronie wroga była olbrzymia i nasi piloci znajdowali się na straconej pozycji. Kiedy jednak w Anglii mieli do dyspozycji sprzęt równej wartości, pokazali, jak potrafią go wykorzystać, jak doskonale są przygotowani i jacy są zdeterminowani i zawzięci w walce. Tacy właśnie byli ? bardzo zawzięci. Po strasznych ciosach, jakie otrzymała Polska, chcieli pokazać Niemcom i światu, że Polacy walczą i zwyciężają. I robili to w brawurowym stylu. Potrafili zbliżyć się do wroga nawet na 50 metrów, zaatakować i w czas odskoczyć, aby płonący samolot nie uderzył w ich maszynę. Niektórzy uważali to za szaleństwo, ale przy wysokich umiejętnościach polskich pilotów taka strategia decydowała o ostatecznym zwycięstwie” ? opowiada Marek Fiedler.

Nie od razu jednak piloci z Dywizjonu 303 mogli wykazać swoją wartość bojową. Pierwszą, być może najważniejszą bitwę stoczyli na ziemi. Musieli przekonać do swoich umiejętności Brytyjczyków i uzyskać prawo do walki z Niemcami, co nie było łatwym zadaniem. Kiedy jednak wzbili się w powietrze, gdy rozpoczęła się Bitwa o Anglię, szybko udowodnili, kto jest najlepszy.

„Dywizjon 303. Historia prawdziwa” opowiada historię takich pilotów jak: Witold Urbanowicz, Jan Zumbach, Witold Łokuciewski, Mirosław Ferić, Josef František, Ludwik Paszkiewicz, Zdzisław Henneberg, Jan Daszewski, Leopold Pamuła, Stanisław Karubin, Tadeusz Andruszków czy Kazimierz Wünsche. Film nie skupi się tylko na spektakularnych akcjach, w których brali udział podczas bitwy o Anglię, ale pokazuje również ich życie prywatne. Kogo kochali, kogo stracili i za kim tęsknili.

Za stworzenie walk powietrznych na ekranie odpowiada firma Art-Fiction. „Z oczywistych powodów nie używaliśmy prawdziwych samolotów. Generowaliśmy je komputerowo. W dobie cyfrowej w ten sposób szybciej i łatwiej można osiągnąć dobre efekty, zwłaszcza jeśli chodzi o choreografię walk. Ponadto samoloty z tego okresu są niedostępne” ? mówi Artur Borowiec z Art-Fiction. „Przy realizacji użyliśmy chyba każdej z możliwych technik. Czasami był to blue screen, czasami green screen, a w niektórych ujęciach kręciliśmy prawdziwe niebo. Żeby uzyskać efekt światła nierozproszonego, część zdjęć kręciliśmy w Cannes, nad brzegiem Morza Śródziemnego. W Polsce zimą światło jest przepuszczone przez wilgoć, co daje szaro-błękitną poświatę. Inaczej jest nad chmurami. Tam świeci ostre, ciepłe światło słoneczne. To w filmie widać. Twarze pilotów rozświetla prawdziwe słońce”. Filmowcom zależało, żeby kręcone sceny były jak najbardziej realistyczne. Czy udało się to osiągnąć? Przekonamy się już niebawem.

„Dywizjon 303. Historia prawdziwa” wchodzi do kin w piątek 31 sierpnia. W rolach głównych występują: Maciej Zakościelny, Piotr Adamczyk, Jan Wieczorkowski, Antoni Królikowski, Marcin Kwaśny, Krzysztof Kwiatkowski, Anna Prus i Cara Theobold. Za reżyserię odpowiada Denis Delić. Poniżej możecie zobaczyć zwiastun filmu:

fot. materiały prasowe

Tematy: , , , ,

Kategoria: film